Pył PM2,5 we wnioskach
Pytanie: Piszę od strony organu wydającego pozwolenia emisyjne (starosta). Mam problem z pyłem 2,5 a właściwie chodzi o autorów wniosków, którzy nie wykazują emisji tego rodzaju pyłu (podczas gdy proces wskazuje na emisje pyłów). Autorzy brak obliczeń pod kątem wpływu rozprzestrzeniania pyłu 2,5 uzasadniają brakiem wskaźników w literaturze, albo tym że badania frakcyjności są wysokie, że nie ma wartości odniesienia itp. Sama jestem daleka od obciążania finansowego zakładu, zwłaszcza że przeważnie są to małe zakłady. W związku z tym proszę o podpowiedź i wskazanie najracjonalniejszego rozwiązania. [J]
Odpowiedź: Po raz pierwszy w rozporządzeniu [3] określono zgodnie z dyrektywą CAFE normy w środowisku dla pyłu zawieszonego PM2,5 (frakcja pyłu 0-2,5 µm):
– poziom dopuszczalny średnioroczny w wysokości:
– 26 µg/m3 w roku 2013 i 2014
– 25 µg/m3 od roku 2015
– 20 µg/m3 od roku 2020
– pułap stężenia ekspozycji w wysokości:
– 20 µg/m3 od roku 2015.
Normy te wg art. 3 pkt 31a i pkt 34 POŚ są standardami jakości środowiska, a więc wg art. 186 pkt 3 POŚ:
Organ właściwy do wydania pozwolenia odmówi jego wydania, jeżeli:
3) eksploatacja instalacji powodowałaby przekroczenie standardów jakości środowiska
Jest więc norma i przepis mówiący, że w przypadku jej przekroczenia pozwolenie nie może być wydane. Ze względu na to, że pozwolenia na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza oraz pozwolenia zintegrowane wydaje się na okres do 10 lat, moim zdaniem zasadne byłoby wykazanie obecnie we wniosku o takie pozwolenie, że dla pyłu zawieszonego PM2,5 stężenie średnioroczne nie przekracza standardu jakości środowiska w wysokości Da = 20 µg/m3.
Podobnie należałoby postąpić w przypadku raportu o oddziaływaniu na środowisko do wniosku o decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach.
Jak to wykazać? Obecnie dla pyłu PM2,5 jest norma roczna Da, ale nie ma określonej normy 1-godzinnej (D1) ani w nowym rozporządzeniu [3] o poziomach ani w starym rozporządzeniu [4] o wartościach odniesienia. Natomiast zgodnie z obecnie obowiązującą referencyjną metodyką modelowania poziomów substancji w powietrzu, określoną w załączniku nr 3 do rozporządzenia [4], wymagane jest sprawdzenie, czy obliczone stężenia średnioroczne spełniają warunek Sa < = Da – R, ale jedynie wtedy, gdy wcześniejsze obliczenia stężeń 1-godzinnych wykazują, że Smm > 0,1 x D1.
W związku z tym, że obecnie dla PM2,5 nie jest określone D1, to nie można wykazać, że Smm > 0,1 x D1 i że trzeba wykonać obliczenia stężeń średniorocznych. Metodyka referencyjna nie przewidziała takiego przypadku, więc moim zdaniem obecnie nie ma podstawy prawnej żądania we wniosku obliczeń rozprzestrzeniania się pyłu PM2,5 zgodnej z tą metodyką.
Do czasu wydania nowego rozporządzenia z nową metodyką referencyjną proponuję, aby w dowolny sposób wykazać we wniosku, że dla pyłu PM2,5 spełniony jest warunek
Sa < = Da – R, czyli że stężenia średnioroczne poza terenem zakładu nie przekraczają normy rocznej dla pyłu PM2,5 pomniejszonej o tło. Decyzja wówczas może być wydana.
Problemem jest jednak określenie wielkości emisji pyłu PM2,5. Przy braku literaturowych lub pomiarowych wskaźników emisji proponuję wstępnie przyjąć wielkość emisji pyłu PM2,5 w wysokości 100 % przyjętej emisji pyłu PM10, gdyż większa nie może być.
Jeżeli jest możliwe, to policzyć stężenia średnioroczne Sa pyłu PM2,5 i wykazać spełnienie warunku Sa < = Da – R.
Można też nie liczyć stężeń średniorocznych pyłu PM2,5, lecz wykorzystać obliczenia stężeń średniorocznych Sa pyłu PM10. Przy założeniu, że emisja PM2,5=PM10, to można te stężenia pyłu PM10 (bez ponownych obliczeń rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń) wykorzystać do opisowej analizy wykazującej, że tak obliczone Sa poza terenem zakładu również nie przekraczają dla pyłu PM2,5 normy rocznej pomniejszonej o tło (Da-R).
Jeżeli jednak dla pyłu PM2,5 warunek ten nie będzie dotrzymany, to należałoby oszacować, jaki procent (mniejszy niż 100 %) pyłu PM10 stanowi pył PM2,5 i taki też procent stężenia średniorocznego pyłu PM10 stanowić będzie stężenie pyłu PM2,5. Np. jeżeli przyjmiemy, że emisja PM2,5/PM10 = 50 %, to stężenie średnioroczne PM2,5/PM10 = 50 %.
Uwaga. Zgodnie z metodyką referencyjną [5] pomiary emisji (w tym kontrolne WIOŚ) określają łączną wielkość emisji pyłu bez podziału na frakcje i tak określona emisja pyłu porównywana jest z dopuszczalną określoną w pozwoleniu.
Podstawa prawna
[1] Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (POŚ) – Dz. U. Nr 25/2008 r., poz. 150, ze zm.
[2] Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z dnia 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy (CAFE) – Dz. U. L 152/2008 r., str. 1, ze zm.
[3] Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 24 sierpnia 2012 r. w sprawie poziomów niektórych substancji w powietrzu – Dz. U. z 2012 r. poz. 1031
[4] Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 26 stycznia 2010 r. w sprawie wartości odniesienia dla niektórych substancji w powietrzu – Dz. U. Nr 16/2010 r., poz. 87
[5] Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 4 listopada 2008 r. w sprawie wymagań w zakresie prowadzenia pomiarów wielkości emisji oraz pomiarów ilości pobieranej wody – Dz. U. Nr 206/2008 r., poz. 1291
[6] Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (UOOŚ) – Dz. U. Nr 199/2008 r., poz. 1227, ze zm.
Tematy powiązane
Pozwolenie a pył PM2,5
Kiedy emisja substancji do powietrza wymaga kompensacji?
Kłopotliwa kompensacja, gdy przekroczone są standardy jakości powietrza
Przedsięwzięcia – nowości i zmiany
Opłata skarbowa dla spraw z OŚ
Pytania i odpowiedzi | 6 komentarzy »
Tagi: 5, frakcja, obliczenia, PM2, pozwolenie, pył, standard, wniosek
Kłopot w tym, że dziś WIOŚ – e w dużych miastach podają tło powyżej wartości dopuszczalnej 20 um/m3. A poza miastami tło jest bliskie wartości 20 um/m3. Dla niskich emitorów nie ma szans na dotrzymanie, nawet gdy w okolicy nie ma zabudowy.
Takie tło podają jakie jest… Przynajmniej teoretycznie.
Zgadzam się z „Kubą”, korzystanie z wartości dopuszczalnej dla 2020 roku, podczas gdy aktualny stan jakości powietrza wskazuje przekroczenia tej wartości może blokować inwestycje. W takiej sytuacji należałoby, albo skorygować tło (o przewidywana poprawę jakości powietrza) albo przyjąć wartośc dopuszczalną z marginesem tolerancji np. rok do przodu
„Kłopot w tym, że dziś WIOŚ – e w dużych miastach podają tło powyżej wartości dopuszczalnej 20 um/m3 ”
Kłopot w tym, że dziś WIOŚ-e w dużych miastach podają tło PM2,5 równe a nawet powyżej wartości dopuszczalnej 25 ug/m3
Gdy dla danej substancji stężenie (tło) przekracza poziom dopuszczalny powiększony o margines tolerancji, zarząd województwa zobowiązany jest uchwalić program ochrony powietrza w celu odpowiedniej poprawy jakości powietrza w danej strefie (art. 91 POŚ).
Tak więc ustawodawca sam nie nakłada na podmioty korzystające już ze środowiska konsekwencji takiego stanu jakości powietrza. Uważam więc, że w świetle tego w takim przypadku art. 186 pkt 3 POŚ nie powinien mieć zastosowania do istniejących instalacji i pozwolenie powinno być wydane.
Natomiast dla nowych instalacji albo istotnie zmienionych należałoby zastosować postępowanie kompensacyjne z art. 225 POŚ, chociaż moim zdaniem przepis ten ma wiele niejasności.
„Do czasu wydania nowego rozporządzenia z nową metodyką referencyjną ….”
Czy z tego sformułowania wynika, że ma Pani wiedzę, iż są prowadzone prace nad takim nowym rozporządzeniem ?